Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
 
Cytat:

Samochwała w kącie stała
I tak rok podsumowała
Zdolny jestem niesłychanie,
Mam na świecie poważanie,
W kraju - same osiągnięcia:
Dłuższe życie (od poczęcia).
Koalicja - wzór współpracy,
Z Sejmu - dumni są Rodacy,
Rząd najlepszy od półwiecza,
Skupił się na wielkich rzeczach.
Kompetentni ministrowie,
Każdy poseł - ideowiec,
Z zasadami jak husaria:
Bóg, Ojczyzna, Honor(aria).
Dla Narodu - becikowe,
Nowy peron we Włoszczowie,
Lepiej żyje się rodzinom
(jednej matce i dwóm synom)
Okno na świat - otworzone,
Turystyka w jedną stronę,
Lepsza praca, wyższa płaca
(Zwłaszcza, jeśli ktoś nie wraca).
Gospodarka rozpędzona:
Są mieszkania (trzy z miliona),
Jest kilometr autostrady,
Ład moralny i zasady.
Politycznej wzrost kultury
(Nurt plebejski, przykład z góry),
Nie ma WSI, (choć jeszcze trochę,
A zrobimy wszędzie wiochę).
Cały naród żyje w zgodzie.
IPN - I po narodzie.
CBA - udane akcje,
Super MEN - co rusz atrakcje.
W szkołach nie ma już Darwina,
Będzie dryl i dyscyplina,
Nie podskoczy żaden gieroj!
Tolerancji nie ma! Zero!
Żadnych gejów, Ferdydurek,
Jest amnestia i mundurek!
Wolność słowa i pluralizm,
(Bo rządzących wolno chwalić)
Jest religia na maturze,
Wierny lud na Jasnej Górze.
Nie rozumie tylko Unia:
Rząd z Warszawy czy z Torunia?
Krótko mówiąc rok udany!
Tylko naród... do wymiany



Podziękowania dla Gosi za wierszyk

'Uratuj polske - zabierz babci dowod w dniu wyborow'

e................n • 2007-10-05, 0:23
Cytat:

Marszałek Sejmu Ludwik Dorn nazwał "chamstwem" akcję wysyłania SMS-ów o treści "Idą wybory. Uratuj kraj. Zabierz babci dowód". W środę tę akcję ostro potępił premier Jarosław Kaczyński.

Marszałek Sejmu powiedział w "Sygnałach Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że taka - jak się wyraził - "ekspansja luzackiego chamstwa w stylu młodzieżowym" jest czymś niepokojącym, zwłaszcza jeżeli staje się tematem debaty publicznej. Dodał, że nie dotyczy to tylko młodzieży, gdyż tego typu styl przejmują wszystkie grupy wiekowe.

Ludwik Dorn uważa, że za żartem stoi pogarda dla ludzi starszych. Marszałek wyraził przy tym zaniepokojenie, że inni politycy nie potępili tego "żartu"



Zrodlo: wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?kat=1342&wid=9264238&rfbawp=11...

Nagrody Darwina - cz. I

Centurion2007-10-05, 0:13
Nagrody Darwina są przyznawane co roku za najbardziej idiotyczny rodzaj śmierci. Laureatów tego mało chwalebnego wyróżnienia wybierają co roku internauci na stronie Nagrody Darwina (www.darwinawards.com).
Nagrodę nazwano na cześć Karola Darwina, twórcy teorii ewolucji i doboru naturalnego. Laureaci, unicestwiwszy swe wyjątkowo "głupie" geny, doprowadzili przecież do polepszenia zasobu genetycznego ludzkości!


1. Iracki terrorysta Khay Rahnajet, nie nakleił wystarczającej ilości znaczków na liście bombie i powróciła ona do niego oznaczona "zwrócić nadawcy". Otworzył list i wyleciał w powietrze. Podobna historia przydarzyła się kolumbijskiemu terroryście Fernando Varro, który wysłał paczkę z bomba do ambasady USA. Na przesyłce zapomniał jednak nakleić znaczka, więc poczta zwróciła ją nadawcy. Varro otworzył pakunek i wyleciał w powietrze.

2. Francuz, Jacques LeFevier postanowił popełnić samobójstwo. Aby mieć pewność, że próba samobójcza się powiedzie stanął na urwisku i przywiązał kamień do szyi. Następnie wypił truciznę i podpalił swoje ubranie. Próbował nawet zastrzelić się podczas skoku, ale kula chybiła przecinając linę z kamieniem. Woda morska, do której wpadł niedoszły samobójca, ugasiła ogień, a zalewając usta, spowodowała wymioty, które usunęły truciznę z żołądka. Jacques został wyciągnięty z wody przez rybaków i odwieziony do szpitala, gdzie zmarł z powodu wychłodzenia organizmu.

3. Wyróżniony został również Filipinczyk o imieniu Augusto, który, grożąc granatem ręcznym, uprowadził samolot lecący z Davao do Manili. Zrabował współpasażerom równowartość 25 tys. dolarów, odbezpieczył granat, wrzucił zawleczkę do kabiny i wyskoczył na spadochronie domowej roboty. Spadochron nie zdołał zahamować lotu ku ziemi, zresztą Augusto wciąż ściskał odbezpieczony granat. Policja znalazła później na ziemi dwie dłonie. Tyle tylko pozostało z niefortunnego porywacza.

4. Angielski lekarz amator odkrywca nowej metody leczenia biegunki. Jak każdy wynalazca, przetestował ja najpierw na sobie. Metoda polegała na wykonaniu lewatywy z... cementu. Dzięki skomplikowanej operacji "odkrywcę" uratowano.

5. 49-letni Rodney z więzienia w Arizonie w ramach protestu odmawiał korzystania z toalety w celi - i jak to określił przedstawiciel władz więziennych - robił pod siebie. Protest się przedłużał, posadzka robiła się coraz bardziej śliska... Rodney poślizgnął się, upadł, rozbił sobie głowę i umarł.

6. Następny laureat nigdy się pewnie nie dowie, ze wygrał konkurs na najodważniejszego. W sylwestrową noc Brazylijczyk Antonio postanowił wraz z przyjaciółmi zagrać z rosyjską ruletkę. Nie mieli broni, ale od czego pomysłowość. Zwycięzcą miał zostać ten, kto najdłużej wytrzyma z zapalona petardą w zębach... wygrał Antonio. Jego pogrzeb był bardzo uroczysty.

7. Nie zawsze blokowanie dróg przynosi spodziewane rezultaty. Licząc na szybki zysk, szajka bandytów z Bangladeszu zablokowała samochodem z wyłączonymi światłami drogę i oczekiwała na ofiarę. Rolnik przewożący w ogromnej ciężarówce kilka krów nawet ich nie zauważył. Pięciu rabusiów zginęło na miejscu, szósty w stanie ciężkim trafił do więzienia - przeżył i dostał tylko dyplom honorowy.

8. Następny laureat, to klasyczny oszust ubezpieczeniowy - Tyrolczyk Andreas. Po ubezpieczeniu się w kilku firmach na życie i zdrowie postanowił zainscenizować zamach na swoje życie. Nieznani bandyci mieli napaść na niego i okaleczyć. Poprosił swojego kuzyna o pomoc i ten na odludnej wiejskiej drodze uciął mu nogę. Niestety żaden z nich nie znał zasad pierwszej pomocy, a karetka pogotowia przyjechała trzy kwadranse po tym, jak Andreas wykrwawił się na śmierć.

9. Podobno niezdrowo jest ucinać gałąź na której się siedzi. Okazuje się, że ucinanie tej nad głową też może być szkodliwe dla zdrowia. Przekonał się o tym 18 lutego 2002 Hawajczyk Joshua. Nocą poszedł do lasu, żeby uciąć gałąź z bardzo twardego drzewa koa (za taką gałąź można zarobić nawet 50 dolarów). Po wdrapaniu się na drzewo i przymocowaniu linami do pnia, Joshua zaczął piłować gałąź będącą bezpośrednio nad nim. Martwego Joshuę policja znalazła na drzewie, zabójcza gałąź leżała na ziemi.

10. Po tym, jak żona odeszła od Louisa Deti z Belgii, zaczęły się kłopoty z podziałem majątku. Żona upomniała się o połowę domu i sprawa trafiła do sądu - bez skandali i awantur. Kiedy więc pewnego dnia w ich domu padł strzał i policja znalazła pana Deti martwego, wszyscy ich znajomi byli zdziwieni. Uznano, że to samobójstwo i zaczęto szukać broni. Kiedy jeden z policjantów uchylił jakąś szafkę, o mało nie zginął, ur🤬amiając samostrzał. W ciągu kolejnych trzech tygodni poszukiwań znaleziono jeszcze dwadzieścia różnych pułapek. Ładunek był nawet w skrzynce z piwem. Uruchomić się miał, gdy skrzynka zostanie opróżniona do połowy. Wszystkie te wybuchowe niespodzianki pan Deti budował przez cztery lata, i przeznaczył dla swojej eks-żony, gdyby przypadkiem proces wygrała. Niestety zawiodła go pamięć!
Cytat:

Z najnowszych badań wynika, że poziom sprawności fizycznej Brytyjczyków jest zastraszająco niski. Aż 53 proc. ankietowanych nie jest w stanie dotknąć własnych palców u nóg, zaś 68 proc. nie potrafiłoby zrobić 20 przysiadów.
Jedna czwarta kobiet nie jest w stanie samodzielnie rozpiąć stanika na plecach, a 60 proc. nie potrafiłoby donieść zakupów z supermarketu do domu.

Dwie trzecie uczestników ankiety przyznało, że w ciągu ostatniego roku nie uprawiało żadnych energicznych ćwiczeń, jak bieganie, czy jazda na rowerze.



Źródło: wiadomosci.onet.pl/1616257,69,1,0,120,686,item.html

Saba, mordo, pocałuj pana!

Centurion2007-10-04, 23:39
Cytat:

Wreszcie jakiś zwrot w kampanii Prawa i Sprawiedliwości! Wreszcie PiS odniósł się do najpoważniejszych wydarzeń! Nareszcie programowy akcent w kampanii PiS – Ludwik Dorn wysłuchał spotu o jego psie, który zżerał majątek państwowy i postanowił – Dorn, nie pies – podać do sądu LiD za znieważenie majestatu. Marszałka Dorna, bo Saba nie wyraziła opinii. Irasiad nie pozwolił?

Otóż bardzo nam się wizja sądowego pojedynku z Ludwikiem Dornem i jego meblożernym psem podoba. To bardzo dobry pomysł: pokażmy światu, jak wygląda praca ministra i jego psa. Wskażmy na palący problem: urzędy i ministerialne rezydencje trzeba przysposobić do pobytu czworonogów, zamontować legowiska, wyznaczyć miejsca na toaletę, wytyczyć ścieżki spacerowe, zatrudnić opiekunów (wszak minister i marszałek muszą trochę popracować), a następnie – uruchomić rezerwę budżetową. To przecież tanie państwo! I jeszcze pozwólmy każdemu urzędnikowi trzymać swój zwierzyniec w miejscu pracy. Pan Marszałek Ludwik Dorn już dał przykład.

Tak, Panie Marszałku, opowiedzmy wyborcom historię Pańskiego psa. Pokażmy jak się wiodło Sabie w czasach Pańskiego urzędowania. Zróbmy to – opinia publiczna czeka!

Tak oto psia sensacja zgrabnie przykryła politycznie kompromitującą, a moralnie – skandaliczną wypowiedź Ziobry o związku lewicy ze śmiercią Barbary Blidy. W przykrywaniu własnych afer PiS jest mistrzem. Tę – próbował przykryć psią mordą. Biedna ta Saba.



Źródło: wiadomosci.onet.pl/blogi/olejniczak.blog.onet.pl,257066047,blog.html
Cytat:

Warmińsko-mazurska policja wyjaśnia, kto jest odpowiedzialny za niezabezpieczenie towarowego składu, który sam przejechał 10 km między stacjami Chruściel i Braniewo. Połowa składu wykoleiła się - poinformowała rzeczniczka warmińsko-mazurskiej policji Anna Siwek.

Do zdarzenia doszło po południu na szlaku Chruściel-Braniewo. Odczepiony od lokomotywy i niezabezpieczony skład 10 wagonów towarowych ruszył ze stacji i zaczął staczać się w kierunku Braniewa.

Kolejarze bezskutecznie próbowali zatrzymać wagony i w ślad za nimi wysłali lokomotywę, która dawała sygnały ostrzegawcze na przejazdach kolejowych.

Dyżurny PKP z Chruściela poinformował o zjechaniu wagonów dyżurnego ruchu z Braniewa, który zamknął przejazd kolejowy i skierował skład na boczny tor. Tam sześć z 10 wagonów wykoleiło się.

Według policji, dyżurny oficer o incydencie dowiedział się nie od pracowników kolei, tylko z radia.

Pracownicy odpowiedzialni za zabezpieczenie składu - dwóch maszynistów, manewrowy i ustawiacz - zostali poddani przez policjantów badaniu na zawartość alkoholu. Jeden z nich - ustawiacz - miał 0,3 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Pozostali byli trzeźwi.

Policjanci prowadzą śledztwo, które ma wyjaśnić czy pędzący bez nadzoru skład spowodował zagrożenie w ruchu i czy doszło do nieumyślnego sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia zdrowia wielu osób lub mienia w wielkich rozmiarach. Grozi za to kara do 3 lat pozbawienia wolności. (bart)



Źródło: wiadomosci.wp.pl/kat,1342,wid,9265607,wiadomosc.html?ticaid=1494b

Kurtka niewidka

grunwald19872010-12-15, 21:48
Fajne

Ambasadorski

~Tołdi2009-05-17, 17:17
Stary ale jary

Środek grudnia. Od dwóch miesięcy Norwegia ma w Stanach swojego nowego ambasadora. W jego biurze właśnie dzwoni telefon.
- Dzień dobry panie ambasadorze, jestem z New York Times, dzwonię by spytać co by pan chciał dostać na święta.
Ambasador nie jest głupi. Doskonale zna zasady, więc nie będzie żadnego skandalu.
- Proszę posłuchać, Panie Smith: nie chcę żadnego prezentu. Wykluczone! To mogłoby być postrzegane jako łapówka i ja do tego nie dopuszczę. Do widzenia.
Następnego dnia znowu telefon.
- Dzień dobry, to znowu ja, może się pan jednak namyślił i powie co chciałby otrzymać jako prezent gwiazdkowy?
Ambasador cierpliwie wyjaśnia dlaczego nie bierze żadnych prezentów i rozmowa wkrótce się kończy. Następnego dnia dziennikarz z New York Timesa dzwoni po raz kolejny, tym razem ambasador jest już wyraźnie wkurzony.
- Panie! Myślałem, że sobie już wszystko wyjaśniliśmy! Żadnych prezentów!
Jednak po chwili nieco się uspokaja i spokojnym głosem dodaje:
- No dobrze, niech będzie koszyk owoców. Tak, owoce będą w porządku. Naprawdę. Teraz ambasador ma nadzieję, dziennikarz da mu spokój. To pewne, wszak owoce są niegroźne i nie spowodują niepotrzebnego skandalu.
Dwa dni później The New York Times publikuje:

Co ambasadorowie chcieliby na gwiazdkę:
Niemiecki ambasador życzy sobie stabilnej ekonomii na świecie.
Francuski ambasador życzy sobie kontynuowania dobrych wschodnio-zachodnich stosunków.
Szwedzki ambasador życzy sobie aby zniknął problem głodu trzeciego świata.
Norweski ambasador chce koszyk owoców