Dzisiaj jakiś dzieciak utopił się u mnie w mieście. Godzina 18, centrum miasta, od naj🤬ia ludzi nad rzeką, łowią sobie ryby jak gdyby nigdy nic, a tu na środku rzeki, od 10 minut topi się dziecko. Mój kumpel wskoczył za nim do rzeki, niestety, było już za późno. Przed nieudaną misją ratunkową usłyszał od jednego z rybaków siedzących w tamtym miejscu, że to nie ma sensu i, że i tak już po nim...K🤬a, nikt nic nie zrobił, nie uwierzę, że nikt w danym momencie nie potrafił pływać. Straż pożarna nawet nie była w stanie wrzucić głupiego pontonu do rzeki w celu wydobycia ciała. K🤬a.