Wysłany:
2014-08-24, 21:05
, ID:
3437797
Zgłoś
A ja nie czaję po pierwsze dlaczego nie objechał kałuży naokoło, jeżeli miał taką możliwość (strzelam, na nagraniu nie widać jaka jest duża, ale prawdopodobnie gdzieś się kończy) albo na jaki c🤬j ładował się w nią na pałę nie wiedząc czy pod powierzchnią wody jest równo i ile tej wody jest. Jak ja jadę i nie wiem co jest w kałuży to zwalniam żeby właśnie się tak nie wyj🤬, poza tym jakie błotniki by nie były i tak buty będą zalane jak za szybko się przejedzie. I dołączam się do hejtu poprzednika na niewidocznych rowerzystów, bo mnie też wk🤬iają jak jeżdżę samochodem. Sam po zmroku mam komplet odblasków i świateł żeby nikomu krwi nie napsuć i przy okazji dojechać do celu i nie ładuję się na drogi gdzie nie jestem w stanie jechać 20 poniżej dozwolonej prędkości lub szybciej.