Primo6 napisał/a:
W świetle prawa to obaj są winni, bo skręcający z dużym wyprzedzeniem sygnalizował zamiar skrętu.
1. Nie można skręcać, jeśli nie jest się pewnym, że nikogo tam nie ma.
2. Nie można wyprzedzać z lewej strony pojazdu, który sygnalizuje zamiar skrętu w lewo.
Nie p🤬l: przy takim oznakowaniu poziomym JEDYNYM winnym jest skręcający: nie upewnił się, czy lewy pas jest wolny. W przypadku, gdyby linia była ciągła (=zakaz wyprzedzania) winnym byłby wyprzedzający, ale w tej sytuacji on podjął manewr w momencie, kiedy były spełnione wszelkie przesłanki do bezpiecznego wyprzedzania.
Przyjrzy się dokładnie: wyprzedzający od DAWNA był na lewym pasie, a skręcający nie upewnił się, czy ten pas jest wolny...