Spiderowski napisał/a:
0:45 No prosze jaka kumulacja pedalarstwa.
Może mi ktoś z sadolowych obrońców pedalarzy wytłumaczy kto w tym przypadku odpowiada że uszkodzenia samochodu? Rozumiem że wg waszej tęczowej logiki teraz sam kierowca musi się prosić/sądzić/pytać o odszkodowanie za porysowane auto? Bo oczywiście pedalarze święte krowy nie muszą mieć ani przeglądu, ani ubezpieczenia, ani k🤬a rozumu bo jakiś pedryl z europy zachodniej w imie ekologii dał im prawa.
Rozum sobie przeglądnij.
Myślisz, ze dlaczego linia warunkowego zatrzymania P-14 przed przejściem dla pieszych czy przejazdem dla rowerzystów jest 2 m wcześniej? Chłop wjechał autem praktycznie na przejście, drugi debil stanął całkiem na nim no i się nie zmieściły rowery. Równie dobrze mogli się zatrzymać w połowie wlotu na rondzie i potem wielkie zdziwienie że jadący po rondzie w nich p🤬dnął. Ja p🤬lę! Pierwszy pojazd czeka pomiędzy krawędzią ronda a przejściem na linii P-13, a każdy kolejny za przejściem za linią P-14, a nie k🤬a gdzie popadnie, gdzie komu się stanie! Z czipsów prawo jazdy wyciągają, że nie wiedzą gdzie się zatrzymywać?