Wysłany:
2017-12-14, 23:48
, ID:
5096884
3
Zgłoś
@bocianoff, akurat @BigDaddy ma część racji. Na dwupasmowej jezdni jak zatrzymujesz się przed przejściem, to wskazujesz pieszemu, żeby szedł, jednocześnie liczysz, że kierowca zachowa się tak jak powinien. I kierowca zachował się ok, bo się zatrzymał, tylko kto się spodziewał, że skoda siedząca na zderzaku przyjebie, bo nie zauważy, że samochody nagle się zatrzymują....
Ja tam wyznaje prostą zasadę:
1. Na drodze gdzie są dwa pasy w jednym kierunku NIGDY nie jestem dla pieszych uprzejmy - wolę, być chamem niż oglądać potem takie filmy. A taka sytuacja to nic nadzwyczajnego - setki podobnych kolizji jest przy przejściach.
2. Na drodze gdzie jest przejście dla pieszych, między skrzyżowaniami - nie ustępuję - zmienią się światła na skrzyżowaniach, pieszy będzie miał lukę.
3. Na żadnych drogach, gdzie jadę z prędkością 70 i więcej - nie jestem uprzejmy.
Dla pieszych uprzejmy jestem w mieście, a nie na takich drogach jak na filmie.
I wiesz co? Nigdy nie byłem świadkiem kolizji, przy przejściu. Nigdy nie spowodowałem kolizji przy przejściu. Wiec się jebnij w łeb pajacu, jeżeli świat widzisz czarno biało. Bo tutaj może i winnym jest siedzący na zderzaku, ale gdyby kierowca nie chciał być uprzejmy na siłę, to by nic się nie stało. Pieszy by poczekał chwilę, na drodze znalazłaby się dla niego luka i by sobie spokojnie przeszedł.