Wysłany:
2015-08-01, 1:21
, ID:
4121017
1
Zgłoś
Ciężko się ze @zgonexem i srylagiem nie zgodzić, mają też rację. Znam przykład prawników, którzy wciskali na siłę dzieci w prawo, choć te nawet maluchem nie potrafiły wjechać do garażu, przodem k🤬a. Znam przykłady pilotów, których dzieci są wyj🤬ymi w kosmos pilotami w kraju i znajdują się w czołówkach światowych. Ale znam też pilotów, którzy jak @srylag napisał są dziećmi elektryków. Najbardziej z tego wszystkiego wk🤬ia mnie to, że bywa iż rodzic nie ma ambicji, aby pchnąć dziecko w coś ciekawego co może być jego pasją, bo szczytem rodzica jest browar po pracy przed tv i kasa, aby się nap🤬lić. Moja matka dowiedziała się po fakcie. Jedyne co usłyszałem to, że pieniądze wyrzuciłem w błoto i jeszcze się mogę zabić- bo w tv mówią. U kilku znajomych, rodzice mieli wyj🤬e, przyjęli do wiadomości. Ale właśnie te dzieci elektryków, nap🤬lają w każdej wolnej chwili, podnoszą umiejętności i dobijają do tych najlepszych. A awiacja u nas kwiczy bo ceny są zaporowe i wyj🤬e w kosmos, a mimo to mamy pilotów, którzy są w czołówkach światowych, ale kto o tym słyszał... w zasadzie to słyszy się o wypadkach lotniczych i nakręca ludzi, zamiast o sukcesach, no i ładuje kupę hajsu nie tam gdzie trzeba. Swoją drogą, masa ludzi, ma stracha. Fajnie się kozaczy oglądając filmiki siedząc w fotelu, ale w momencie, gdy przejmujesz odpowiedzialność za siebie i postronnych, kozactwo mija tak jak Tadek mówi na początku. W sumie nie znam osoby, która by się nie bała. Reasumując, tradycje tradycjami, ale też dzieci elektryków doganiają.