Trudno coś napisać na spokojnie. Ale spróbuję. Co z wami będzie, jak my podniesiemy standardy? Pozostanie wam ciągnięcie arabskich drutów?
podpis użytkownika
officialpsds.com/images/thumbs/Desert-eagle-psd60187.pngTo zabawne jak w komentarzach wyżej faceci wylewają swoje żale i śmieją się że babka skończy na kasie, a jednocześnie nie rozumieją , że nawet najgorsze paszczury mają dookoła siebie wianuszek adoratorów niezależnie od wieku, wyglądu i wagi. Średnio wyglądająca znajoma pokazała mi jak wygląda jej tinder - dziesiątki (40-50) sparowań dziennie, każdy chętny na "randkę". Dobrze wyglądający gość będzie miał maksymalnie kilka, a przeciętny zero.
Co zabawne kiedyś z kolei szukający partnerki jakiś zdesperowany kolega żalił się że nie da się nic znaleźć i że internetowe portale nie działają, bo przez kilka lat napisało do niego może kilka lasek przy czym z żadną się nie spotkał. No to w ramach eksperymentu społecznego na jakimś portalu randkowym (a w zasadzie chyba jednak bardziej seks-randkowym) ze znajomymi założyliśmy jeszcze tego samego wieczora fejk konto z ustawioną płcią "KOBIETA" żeby zobaczyć czy w ogóle jest tam jakiś ruch... Nie było tam w danych wpisane nic poza fikcyjną wagą i wzrostem i chyba kolorem włosów. Żadnych zdjęć. To co wtedy zobaczyłem zmieniło moje postrzeganie świata. Kolejnego dnia rano po zalogowaniu się w korespondencji były dosłownie setki wiadomości. Oświadczyny, opisy jaka to ta fejkowa kobitka nie jest piękna (nie wiem na jakiej podstawie ktoś to stwierdzał, skoro nie było zdjęcia), wiersze, propozycje wspólnych wakacji od notabene obcych osób, konkretnego sponsoringu i teraz co najzabawniejsze - bardzo duże ilości kolesi wysyłających swoje nagie zdjęcia (takie z dobrze widoczną twarzą...) w domu gdzie w tle widać jakiś wózek, albo wysyłający zdjęcia z wakacji z żoną i dziećmi i to w naprawdę dużych ilościach przy okazji opatrzone mailem z którego odczytamy nazwisko... albo i ... NAZWĘ FIRMY.... Jak nazwać to inaczej jak nie jakąś chorą desperacją? Przecież w dzisiejszych czasach namierzenie takiej osoby i podesłanie zdjęcia żonie to nie jest aż takie wyzwanie. Konto oczywiście kolejnego dnia usunięte, bo aż głupio było że takie poruszenie ono wywołało. Jak ktoś nie wierzy to niech sobie zrobi to samo to zrozumiecie skąd takie a nie inne zachowania u kobiet.