Szpadyzor1990 napisał/a:
Szkoda, że większość emigrantów to właśnie taki margines społeczny, który nie potrafił sobie potrafić tutaj, więc sp🤬alają tam bo łatwiej. Ogarnięci ludzie rzadziej emigrują, bo są w stanie dać sobie radę nawet w Polsce.
To muszę Cię zawieść: Raz byłem w Anglii za gnojka, zaraz po szkole. Wrażenia?
Stoi koleś naj🤬y w 3 dupy na przystanku, wywala wszystko z kieszeni... Myślę sobie: "Mówi się, że Polacy chlają, a tu proszę! Anglia! I co? Tak samo jak u nas!"
Kolesiowi nagle dzwoni telefon, wymymłuje go resztką sił z kieszeni i odbiera:
-"Sssooo jes, kurrwa?" - słyszę.
Idzie naj🤬y jak szpadel koleś ulicą, mija domek: Schludny, trawnik przystrzyżony, płot nawet nie do pasa, tak pod k🤬sa (bo to nie Polska). Nagle zatrzymuje się, wyciąga sprzęt i szcza na płot, centralnie przed oknami mieszkańców z błogim "O kurrwa, ale mi się chciało".
Jadę autobusem, nagle słyszę polską mowę, ale nie zamierzam zagaić, bo już swoje widziałem.
"Ty k🤬a, jak tam biznes idzie?
- a w c🤬j dobrze, k🤬a, właśnie fele zajebiste w c🤬j podp🤬liłem i już mam k🤬a zbyt, ja p🤬le".
Ale...
To było z 9 lat temu....
Drugi raz wyjechałem, bo miałem postój w firmie. Mieszkałem z ZAJEBIŚCIE inteligentnymi ludźmi: Jeden koleś był kierowcą autobusu (co uczyniło z niego rasistę...), drugi wyjechał z Polski zostawiając pracę przedstawiciela handlowego i dochrapał się stanowiska kucharza, a później szefa kuchni (gotowanie było jego pasją), trzeci... Oj, to był łeb... Był baristą, ale wysokiej klasy i myślał o otworzeniu własnej firmy w UK, bo to się bardziej opłacało, niż to samo w PL (kraju represji kreatywności). IQ na oko +/- 150, mega mózg. I właśnie tacy ludzie uciekają z Polski teraz. Dlaczego? Bo od 30 lat ma być lepiej, a oprócz sadolowych bajań nic nie wskazuje na to, że będzie.
p. s. co do "polaczków", to bym określił tak tych z pierwszej części posta, bo na miano Polaków nie zasługują, a tu się urodzili, żeby przynosić nam wstyd...