Polaczenie Rapu z Muzyka Klasyczna
14
144
Znowu metalowcy będą spinać waginy, że rap to gówno, a wystarczy napisać, że metal jest c🤬jowy i już zostałbym zjedzony za obrazę uczuć religijnych.. No cóż, najlepiej napisać że coś jest c🤬jowe, nie mając o tym pojęcia.. Co do tematu - Piwo! Guru zajebiście by nawinął do tego bitu 
R.I.P.
R.I.P.
podpis użytkownika
"Gdyby wielkość genitaliów była zależna od rapu, to ja swojego k🤬sa woziłbym na paleciaku"
andreez91 napisał/a:
otwerać sie na nowe połączenia
Mogą być połączenia szeregowe?
Druga sprawa o gustach się nie dyskutuje, jednym się to spodoba innym nie.
podpis użytkownika
UWAGA!
Moje posty mają postać humorystyczną.
Nie mam na celu nikogo nimi obrazić.
>>Kliknij! <<
H................a
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
Nie słucham rapu. Jakikolwiek by nie był, dla mnie to po prostu rap. Nie słucham też muzyki klasycznej, co nie oznacza, że nie znam. Ale połączenie rapu i klasyka to coś, co ludzi powinni docenić. Założę się, że nie było to łatwe, ale jednak. W takiej formie można tego słuchać i powiem wam, że wyszło całkiem przyjemnie. Dlatego też powinniśmy otwierać się na nowe horyzonty i nie łączyć rapu ze stereotypem czarnoskórego człowieka z łańcuchem na szyi, bo akurat ten koleś ma fajną barwę głosu.
Muzyka klasyczna? To nie jest muzyka klasyczna, tylko muzyka we współczesnym stylu grana przez orkiestrę, a to zasadnicza różnica. Słychać było kilka wstawek z utworów klasycznych na początku, ale to wszystko.
Aby stworzyć muzykę klasyczną, to trzeba tworzyć ją w klasycznym stylu, a to co było? Raper zrobił sobie podkład orkiestrowy, ale nie wykorzystał go niemal w ogóle. Widać było, że muzycy męczą się grając coś przeciętnego.
Z muzyką jest jak z gotowaniem. Można wrzucić wiele składników do jednego gara i może nawet ktoś się tym naje, ale smaku mieć to nie będzie. Tu właśnie zabrakło smaku.
Aby stworzyć muzykę klasyczną, to trzeba tworzyć ją w klasycznym stylu, a to co było? Raper zrobił sobie podkład orkiestrowy, ale nie wykorzystał go niemal w ogóle. Widać było, że muzycy męczą się grając coś przeciętnego.
Z muzyką jest jak z gotowaniem. Można wrzucić wiele składników do jednego gara i może nawet ktoś się tym naje, ale smaku mieć to nie będzie. Tu właśnie zabrakło smaku.
.
