Zawodowi profesjonaliści. Ten sport chyba przyciąga pewien sort ludzi. Mam sąsiada który lata trenował karate kyokushin. Największa ciamajda na osiedlu. Do własnego kanału w garażu minimum raz na rok wpada . Na jak się go zapytać co trenował to zawsze mówi "kiepuszynkę". Ja na to, że chyba kyokushin, a on dalej "no kiepuszynkę".
podpis użytkownika
Die motherfucker die motherfucker die.Zawodowi profesjonaliści. Ten sport chyba przyciąga pewien sort ludzi. Mam sąsiada który lata trenował karate kyokushin. Największa ciamajda na osiedlu. Do własnego kanału w garażu minimum raz na rok wpada . Na jak się go zapytać co trenował to zawsze mówi "kiepuszynkę". Ja na to, że chyba kyokushin, a on dalej "no kiepuszynkę".