Nie posrajcie sie tylko juz z tymi waszymi wybiegajacymi dziecmi,ciotkami,baciami pradziadkami czy kto tam jeszcze wam wybiega na droge.Widac ze duzego ruchu nie ma,2-3 pasy w jedna strone,zreszta nie zap🤬lali tez nie wiadomo ile.Wg mnie lepszy sprawny,dynamiczny kierowca,niz jakas j🤬a ciota z lanosa wlekaca sie 40km/h ktora sama nie wie czy chce gdzies skrecic,zatrzymac sie nagle w miejscu,zawrocic czy blokowac swoja p🤬dowata predkoscia lewy pas.
Zrób sobie prawo jazdy, może zrozumiesz co jest złego w wyścigach na drodze. Ewentualnie przejedź się kiedyś po mieście w zwykłej "elce".
Krótko mówiąc... Potrącenia zdarzają się nawet na autostradach, pomimo że człowieka tam nie powinno być. No to sobie k🤬a wyobraź, że nie wszyscy przestrzegają przepisów (zarówno ameby na motorze i w mercu jak i piesi)...
Jadąc samochodem warto założyć, że jednak nie wiesz wszystkiego, ale żeby to sobie uświadomić, to trzeba przynajmniej raz tym samochodem pojechać i to nie po wiejskiej drodze na polu, tylko po mieście. Tak jak mówiłem, jak zrobisz prawko może zrozumiesz.
Nie posrajcie sie tylko juz z tymi waszymi wybiegajacymi dziecmi,ciotkami,baciami pradziadkami czy kto tam jeszcze wam wybiega na droge.Widac ze duzego ruchu nie ma,2-3 pasy w jedna strone,zreszta nie zap🤬lali tez nie wiadomo ile.Wg mnie lepszy sprawny,dynamiczny kierowca,niz jakas j🤬a ciota z lanosa wlekaca sie 40km/h ktora sama nie wie czy chce gdzies skrecic,zatrzymac sie nagle w miejscu,zawrocic czy blokowac swoja p🤬dowata predkoscia lewy pas.