Moim zdaniem chcial zjechać wózkiem z platformy, który usunęła się spod kół przy ruszaniu. Też mam lekko downa więc nie wiem czy to tak było.
podpis użytkownika
Nie wierzę w piekło widząc do czego jest człowiek na ziemi zdolny.Fizyka nie bierze jeńców.
O zasadzie zachowania pędu nie słyszeli.
Nawet o grawitacji nie słyszeli najwidoczniej.
tak, grawitacja i bezwładność dały tu największą lekcję fizyki..
gość zjeżdżał z lekkiej kładki, na której został podniesiony z ciężkim wózkiem. w chwili wybrania kierunku jazdy ciężki wózek "chce" zostać na swoim miejscu a lekka kładka ma mniejsze opory, żeby sie przemieścić.. siła tarcia pomiędzy oponą a kładką dokonała reszty, kładka do tyłu "odjechała" wózek został w miejscu i grawitacja wzięła go w swoje objęcia.
sytuacja by wyglądała inaczej gdyby kładka była uwiązana do budynku jakimiś linami, wtedy taki manewr mógłby się udać, ale tylko w jedną stronę..
tak, grawitacja i bezwładność dały tu największą lekcję fizyki..
gość zjeżdżał z lekkiej kładki, na której został podniesiony z ciężkim wózkiem. w chwili wybrania kierunku jazdy ciężki wózek "chce" zostać na swoim miejscu a lekka kładka ma mniejsze opory, żeby sie przemieścić.. siła tarcia pomiędzy oponą a kładką dokonała reszty, kładka do tyłu "odjechała" wózek został w miejscu i grawitacja wzięła go w swoje objęcia.
sytuacja by wyglądała inaczej gdyby kładka była uwiązana do budynku jakimiś linami, wtedy taki manewr mógłby się udać, ale tylko w jedną stronę..
Pewnie kacapowo bo kto by wymyślił głupszy pomysł?