Się gościu naoglądał crossfitu. Oszukiwanie żeby wykonać więcej pseudopowtórzeń. Nikogo to nie obchodzi ile ktos wykona bujnięć na drążku. Moim zdaniem nie ma to aż takiego przełożenia na sprawność jak twierdzą crossfiterzy. Trenowałem trójbój siłowy parę ładnych lat i wiem, że siła wypracowana ćwiczeniami poprawnymi technicznie da nam ten sam poziom sprawności (np wskoczenie na jakąś przeszkodę itp) z tą różnicą, że jeśli przyjdzie nam się zmierzyć z zadaniem wymagającym użycia prawdziwej siły to nie damy wtedy ciała

Reasumując - założenia crossfitu są calkiem spoko ale już samo wykonywanie ćwiczeń zazwyczaj jest do p🤬dy. Pozdro!