Dostrzegam tu pewną ANALogię: ten gościu obrazuje nas - społeczeństwo, a ów znak - przepisy ustanawiane przez nasz rząd (często głupie, bzdurne, czasami zmieniające diametralnie dotychczasowo obrany kierunek).
Ci którzy przestrzegają w 100% te przepisy, są j🤬i przez własne państwo w dupę.
W szczególności coś na ten temat mogą powiedzieć osoby prowadzące firmy, dające innym zatrudnienie, czy też samozatrudniające się... ale nie tylko, bo to się tyczy każdego szarego obywatela, w wielu aspektach życia.