mooop12 napisał/a:
K🤬a, przynajmniej nie żadne zadupie, co po niektóre miasta ;D
Sądzisz, że fakt, iż pochodzę z niespełna trzystutysięcznego miasta czyni mnie kimś gorszym? Przynajmniej umiem posługiwać się poprawnie językiem ojczystym - ty właśnie udowodniłeś, że ową zdolnością nie dysponujesz.
helvete_66 napisał/a:
Skoro dla ciebie Warszawa się na centralnym kończy...
Tak właśnie kończą tutaj takie kozaki jak ty
Misiu, daruj sobie, bo narobisz mi ochoty i znowu będę miał nieprzespaną noc przez długotrwałą erekcję.
Do stolicy mam uraz, ilekroć tam się nie znajdę, zawsze trafi się jakiś burak. Czy to, jak jeden z wyżej cytowanych, uważający się za lepszego, bo pochodzi ze stolicy, czy też pajac, który chce mi ukraść ośmioletni (sic!) telefon, a gdy dostanie w kłapacz, grozi policją. Nie przeczę, że w Warszawie mieszkają też normalni ludzie, szkoda tylko, że buractwo psuje opinię mieszkańcom tego miasta. Ale cóż, ponoć debile wcale nie mają przewagi liczebnej, po prostu są porozstawiani tak, że trafia się na nich na każdym kroku.
Pax vobiscum.