W liceum mieliśmy nauczycielkę od fizyki, która kompletnie się do tego nie nadawała. Nie potrafiła zapanować nad uczniami, czasami nawet zamykała się i gapiła w okno. Raz, jak chciała uspokoić dwóch kolegów, którzy za głośno gadali, powiedziała : " postawię wam wszystko, co się da!! ".