ari.exodus napisał/a:
Jeżeli kłamie, że ma dziewczynę, to mówi prawdę czy nadał kłamie?
To zależy. Dziś w metrze przyczepiła się do mnie jakaś brzydka dziewczyna (sama powiedziała na wstępie "jak coś jestem dziewczyną", więc była świadoma tego jak wygląda, a ja tym samym stałem się świadomy, że nie muszę wrzucać gościa który do mnie podbija pod pociąg), śmierdząca klejem z egzemplarzem jakiegoś magazynu dotyczącego muzyki rockowej. Była ewidentnie na fazie i na pytanie czy mam dziewczynę - mimo, że nie mam - odpowiedziałem, że tak, aby uniknąć dalszej konwersacji.
I widzisz, w tym wypadku pytanie które ona zadała, w mojej psychice szybko przekształciło się w pytanie: "ile jest 2+2", na co zgodnie z regułami matematyki odpowiedziałem "tak". Tym sposobem nie skłamałem, rozwiązując skomplikowane równanie w pamięci i udzielając odpowiedzi co do wyniku tego równania i jednocześnie nie informując czego dotyczy owe "tak".