Jarokwakin napisał/a:
Sam jesteś tabliczka, wyjeżdżasz z niebieskiej rury na pomarańczowym zawrotka i następnie powrót przez sektor pomarańczowy. Koleś miał po prostu pecha. A swoją drogą c🤬jowo zaprojektowane.
obejrzałem jeszcze raz i wygląda na to, że typ się złapał ręką krawędzi, kiedy był na samej górze i przytrzymał. przez to zabrakło mu tego metra. inną kwestią jest pytanie, czy tak samo dojechałby do tej krawędzi, gdyby nie było za nim pontona, który dodatkowo go wypchnął.