Płonie, płonie kolejny joint w Babilonie
18
95
b................1
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
tekst o tym,ze w pobliskiej wiosce odnotowano najwieksza ilosc sprzedanych poczkow i napojow powinien dostac nobla,
Gienek2 chyle czolo,zmiazdzyles
chcialam sie odniesc takze do zaistnialej sytuacji,ale brak mi slow..,
lzy z oczu plyna jak okrutni potrafia byc ludzie,
niszczyc to czym obdarowala nas natura?
jak mozna spokojnie zyc dalej jak takie rzeczy dzieja sie na swiecie?
Gienek2 chyle czolo,zmiazdzyles
chcialam sie odniesc takze do zaistnialej sytuacji,ale brak mi slow..,
lzy z oczu plyna jak okrutni potrafia byc ludzie,
niszczyc to czym obdarowala nas natura?
jak mozna spokojnie zyc dalej jak takie rzeczy dzieja sie na swiecie?
105 ton marihuany? O Boże! Niech żyja służby mundurowe. Po raz kolejny pokonali tą zła roślinę i udaremnili jej złowieszczy plan przejęcia kontroli nad światem. Czuję sie taki bezpieczny, że to zło w czystej postaci nie zdoła dotrzeć m.in. do Polski by siać zamęt, chaos i wartości niechrześcijańskie na terenie mej pięknej Ojczyzny. Az zachciało mi się szukać pracy w Interpolu i dołączyć do grona tych nieprzeciętnych bohaterów. Strach pomyśleć, że gdzieś tam, w odległych krajach Ameryki Południowej ktoś w tj chwili sadzi, podlewa i nawozi zielone krzaczki smierci. Powinni tych zwyrodnialców wieszać na targowiskach, starówkach oraz dziedzińcach kościołów, by juz nikt nie dopuścil sie zamachu na moje twoje zdrowie, a takze naszych dzieci! Ide przyj🤬 zonie, bo sie naj🤬em troche a ona cos o starych skarpetkach na podlodze mi p🤬li. I jeszcze suka mi wóde schowala, bez kija sie nie obejdze... Cya!
n................m
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
Darthf napisał/a:
105 ton marihuany? O Boże! Niech żyja służby mundurowe. Po raz kolejny pokonali tą zła roślinę i udaremnili jej złowieszczy plan przejęcia kontroli nad światem. Czuję sie taki bezpieczny, że to zło w czystej postaci nie zdoła dotrzeć m.in. do Polski by siać zamęt, chaos i wartości niechrześcijańskie na terenie mej pięknej Ojczyzny. Az zachciało mi się szukać pracy w Interpolu i dołączyć do grona tych nieprzeciętnych bohaterów. Strach pomyśleć, że gdzieś tam, w odległych krajach Ameryki Południowej ktoś w tj chwili sadzi, podlewa i nawozi zielone krzaczki smierci. Powinni tych zwyrodnialców wieszać na targowiskach, starówkach oraz dziedzińcach kościołów, by juz nikt nie dopuścil sie zamachu na moje twoje zdrowie, a takze naszych dzieci! Ide przyj🤬 zonie, bo sie naj🤬em troche a ona cos o starych skarpetkach na podlodze mi p🤬li. I jeszcze suka mi wóde schowala, bez kija sie nie obejdze... Cya!
hmm interesujące p🤬lisz smuty tak czytam i jestem już pewny że nigdy nie uderzę swojego dziecka
