zdeniwelowanymohul napisał/a:
"Panie, tylko Mercedes, reszta to nie samochody". Spalił się Mercedes W211 z 2002r. mojego teścia, spalił się W203 z roku 2006r. kolegi, spalił się W245 z 2010r. kuzynki. Przypadek? Nie sądzę ... To były problemy z elektroniką, samochody albo od nowości, albo od dealera (w Anglii, nie to samo gówno co u nas komisy)
Nic dziwnego, przeciętny właściciel audi czy mercedesa dałby się za niego pociąć i w dupsko wyr🤬ać. Prawda za to jest taka,że niemieckie marki samochodowe od jakichś 10-15 lat walczą zaciekle w wyścigu - jak tu zrobić najbardziej awaryjne auto, które nawet pierwszego właściciela nie przetrzyma.