W ŻYCIU człowieka wyróżnia się następujące okresy rozwojowe:
okres zarodkowy,
okres płodowy,
okres noworodkowy,
okres niemowlęcy,
okres poniemowlęcy,
okres dzieciństwa,
okres dojrzewania,
okres dojrzałości,
wiek średni,
okres starości.
A hipokryzją określam ludzkie wygodnictwo, w którego obronie szuka się usprawiedliwienia. Podstawy biologii, życie człowieka zaczyna się od poczęcia.
Jeżeli kobieta chce o sobie decydować, to niech się podda odpowiedniemu zabiegowi uniemożliwiającemu jej zajście w ciąże. Wtedy to jest jej prawo wyboru, aborcja nim nie jest. Bo wolność kończy się tam, gdzie zaczyna wolność drugiego człowieka.
że będzie w stanie samodzielnie funkcjonować. A nie, że będzie potrafił na siebie zarobić i się wyżywić
![]()
Primo antykoncepcja jest grzechem. Tak samo jak aborcja. Takim samym. Zdecyduj się więc, bo głosisz katolicką moralność tylko po to, żeby na koniec jako remedium przedstawić coś, co jest równie złe w oczach twoich mistrzów.
Po pierwsze, wg twojego toku rozumowania jeśli zygota to już człowiek, to bliźniacy jednojajowi, którzy powstają pod wpływem podziału zygoty to jedna i ta sama osoba. Naprawdę tak uważasz?
Po drugie porównanie aborcji do ratowania ofiar wypadku jest tak nietrafione, że nawet nie wiem jak to skomentować. Z tym byciem zdolnym do przeżycia poza organizmem matki chodzi o to, że organy tego płodu są na tyle rozwinięte, że będzie w stanie samodzielnie funkcjonować. A nie, że będzie potrafił na siebie zarobić i się wyżywić![]()
Nie zmieniajcie podstaw biologii dla własnych celów, życie ludzie tak jak innych zwierząt zaczyna się w momencie zapłodnienia i przeistoczenia w zygotę. Plemnik i komórka jajowa to nie to samo co zapłodniona komórka czyli zygota, która przez podział komórki przekształca się w zarodek.
Edit:
I to, że człowiek się zaczyna w momencie zapłodnienia to nie są wcale 'podstawy biologii' tylko twoje widzimisię. Wiesz, że spory procent zygot ulega naturalnemu poronieniu? Albo się nie implantują, albo mają duże wady chromosomalne i ulegają naturalnej aborcji. Czyli Bóg zabija nienarodzone dzieci...
@sidian
No chyba Cię pop🤬liło. Antykoncepcja chyba wg żadnej ideologii (a już na pewno katolickiej) nie jest takim samym grzechem co aborcja. Jeśli Cię to interesuje, to dla kobiet poddających się aborcji jest zupełnie inna droga spowiedzi i POTENCJALNEGO rozgrzeszenia. O wiele dłuższa, i dająca do myślenia.
Znowu jakiś pajac mi wyjeżdża z katolicyzmem. Zdziwię Cię, jestem 100% ateistą po apostazji. Nie było łatwo, ale się udało. Po prostu pojmowanie i rozumowanie pro-aborcyjnych nie jest spójne, a nic mnie tak nie drażni jak hipokryzją czy to jednych pro-aborcyjnych, jak i uber katolo-pro-lifów. Bo jestem za ochroną życia matki, bo co to za korzyść by umarło dwoje? I jestem za karą śmierci dla gw🤬cicieli i morderców. Gdzie surowe karanie gw🤬cicieli działających świadomie automatycznie działa odstraszająco na kolejnych i rozwiązuje problem kobiet z ciążami z przymusu przykrej okoliczności.
Dobrutro,
Ale pokraczny argument. Jeśli kogoś poraziło prądem to oczywiście, że go ratujemy, bo jest on samoświadomą OSOBĄ, która wyraża wolę życia i my jako lekarze te wolę życia szanujemy. W przeciwieństwie do zygoty, która osobą nie jest, w związku z czym nie może mieć żadnej woli.
To, o czym piszesz, to ideologia katolicka. Fakt, że wyrwałeś się proboszczowi spod sukienki nie zmienia tego, że dalej głosisz ich pomysły.
Ta zygota jest początkiem rozwoju człowieka do jasnej cholery. Jednym z kilku etapów rozwoju. To jest biologia, nikt tu nie naciąga prawdy.
Było nawet przytoczona sprawa cywilizacyjna, o zagwarantowanym prawnie dziedziczeniu dla nienarodzonego. Nawet jak ojciec umrze (pogrobowcy).
O ile rozumiem, że was oburzają instytucje kościelne. To czemu do waszych głów nie dociera podstawowa wiedza z zakresu biologii? Był już taki pan Adolf H. który głosił o podludziach i usuwaniu z społeczeństwa jednostek słabych. Gdzie jego ideologia chciała wywierać nacisk na naukę, bo tak mu było wygodnie i jego wyznawcom.