Żona ci tak powiedziała i się słuchasz, tak?
Lanie do kibla na stojąco to głupota. Nie dość, że faktycznie się pryska i sam w to możesz usiąść, a nawet jak podnosisz deskę to kropelki walą w spodnie i okolice. Śmierdzące sikami spodnie na kolanach to nawet jak na takiego fleję jak ja słaba zabawa. A jak siądziesz to można jeszcze chwycić gazetkę i krótki artykulik w gazecie przejrzeć a przy okazji zagrzmieć do muszli bez obaw, że trzeba będzie zmieniać gacie z powodu zbłąkanego kasztanka.
A i podobno korzystne dla prostaty.
Pewnie zaraz się odezwie armia tych co zawsze na stojąco i wszyscy inni to Żydzi i pedały. Ale mam was głęboko.