Na jakiejś potupaji,gość zobaczył śliczna pannę.Problem w tym że panna jeździła na wózku inwalidzkim.Ale jak to chłop po paru piwkach,nabrał odwagi z zagadał.Bajera się kleiła.Poszło parę szotów i zeszło na to,czy i jak ona się r🤬a.
-No mam takie specjalne siedzisko.
-I co? Daje rady?
-Jak chcesz mogę ci pokazać.
Poszli ( haha

) za remizę,zaczepił siedzisko na płocie i (w przeciwieństwie do was, por🤬ał

).Po wszystkim posadził dziewczynę na wózku,a ona łzy w oczach.
-Co się stało?
-Nie,nic. Spoko. Po prostu jesteś pierwszy.
-Co? No chyba żartujesz.Na pewno nie byłem pierwszy.Raczej bym się zorientował.A poza tym te siedzisko i tak dalej.
-Nie.Nie o to chodzi.Ty po prostu jesteś pierwszy,który mnie z płotu ściągnął.