Piesku, poznaj nasze nowe zwierzątko.
29
611
Rok w rok sprzątam balkon i parapety z gówien pozostawionych przez ptactwo. Zawsze syf!
Są jednak wyjątki. Od 2013 trzy lata pod rząd na moim balkonie lęgły się pustułki. Czysto, elegancko. Dostały ode mnie budkę lęgową. Balkon idealnie czysty, balustrada - wiadomo, coś tam spadło - ale przyjemność obserwowania tych drapieżników w porównaniu z gołębiami bezcenna
Są jednak wyjątki. Od 2013 trzy lata pod rząd na moim balkonie lęgły się pustułki. Czysto, elegancko. Dostały ode mnie budkę lęgową. Balkon idealnie czysty, balustrada - wiadomo, coś tam spadło - ale przyjemność obserwowania tych drapieżników w porównaniu z gołębiami bezcenna
podpis użytkownika
Teraz spróbuj sobie wyobrazić, że Twój stary dyma Ciebie w dupę. A ty stoisz przodem do lustra i patrzysz w odbicie...
BrunerOvned napisał/a:
Rok w rok sprzątam balkon i parapety z gówien pozostawionych przez ptactwo. Zawsze syf!
Są jednak wyjątki. Od 2013 trzy lata pod rząd na moim balkonie lęgły się pustułki. Czysto, elegancko. Dostały ode mnie budkę lęgową. Balkon idealnie czysty, balustrada - wiadomo, coś tam spadło - ale przyjemność obserwowania tych drapieżników w porównaniu z gołębiami bezcenna
Z rzedu. Szanujmy sie, to ze forma "pod rzad" zaczela byc akceptowalna ze wzgledu na czeste uzywanie przez niedoedukowanych ludzi, nie znaczy, ze oczy nie krwawia od czytania tego.
Kolego chyba na jakims zadupiu mieszkasz skoro pustulka gniazdo na balkonie zalozyla, bo w miastach o tego ptaka ciezko.
Pozdrawiam i zazdroszcze widokow
Akceptowana*
ZaSwojePije napisał/a:
Z rzedu. Szanujmy sie, to ze forma "pod rzad" zaczela byc akceptowalna ze wzgledu na czeste uzywanie przez niedoedukowanych ludzi, nie znaczy, ze oczy nie krwawia od czytania tego.
Kolego chyba na jakims zadupiu mieszkasz skoro pustulka gniazdo na balkonie zalozyla, bo w miastach o tego ptaka ciezko.
Pozdrawiam i zazdroszcze widokow
Akceptowana*
Mieszkam w 500 tys miescie i tutaj pojawiły się pustułki które skutecznie przepędziły gołębie. Jak lubisz się douczać to zerknij na wikipedię cytuję "Najliczniej zasiedla polskie tereny uprawne (w ostatnich dekadach coraz rzadziej) i blokowiska miejskie". Tak przy okazji ostrzegam przed golebiami nie dotykajcie tego badziewia chyba ze macie swoje własne i zadbane. W gniazdach tego cholerstwa jest pełno kleszczy (obrzeżki gołębie). Mieszkałem w bloku i te obrzeżki porozchodzily sie po całym mieszkaniu ... musiałem to truć. Na szczescie nie mieszkam juz w tamtym miejscu.
ZaSwojePije napisał/a:
Z rzedu. Szanujmy sie, to ze forma "pod rzad" zaczela byc akceptowalna ze wzgledu na czeste uzywanie przez niedoedukowanych ludzi, nie znaczy, ze oczy nie krwawia od czytania tego.
Kolego chyba na jakims zadupiu mieszkasz skoro pustulka gniazdo na balkonie zalozyla, bo w miastach o tego ptaka ciezko.
Pozdrawiam i zazdroszcze widokow
Akceptowana*
Chciałbyś dostawać wp🤬l przez 3 lata pod rząd czy z rzędu?
Obie formy są poprawne.
BrunerOvned napisał/a:
Rok w rok sprzątam balkon i parapety z gówien pozostawionych przez ptactwo. Zawsze syf!
Są jednak wyjątki. Od 2013 trzy lata pod rząd na moim balkonie lęgły się pustułki. Czysto, elegancko. Dostały ode mnie budkę lęgową. Balkon idealnie czysty, balustrada - wiadomo, coś tam spadło - ale przyjemność obserwowania tych drapieżników w porównaniu z gołębiami bezcenna
Wrzuć więcej zdjęć
ZaSwojePije napisał/a:
Z rzedu. Szanujmy sie, to ze forma "pod rzad" zaczela byc akceptowalna ze wzgledu na czeste uzywanie przez niedoedukowanych ludzi, nie znaczy, ze oczy nie krwawia od czytania tego.
Kolego chyba na jakims zadupiu mieszkasz skoro pustulka gniazdo na balkonie zalozyla, bo w miastach o tego ptaka ciezko.
Pozdrawiam i zazdroszcze widokow
Akceptowana*
Swoje teorie na temat mojej edukacji wsadź sobie w dupę. Jak chcesz komuś zwracać uwagę, najpierw naucz się używać polskich liter i skorzystaj ze sjp - wtedy pogadamy.
Poczytaj również o tych ptaszkach, a potem się wymądrzaj. Edukacja nie boli.
Miłego zmywania!
podpis użytkownika
Teraz spróbuj sobie wyobrazić, że Twój stary dyma Ciebie w dupę. A ty stoisz przodem do lustra i patrzysz w odbicie...