Znajomek miał agresywnego w stosunku do innych psów amstaffa, i podobno jedyny skuteczny sposób żeby rozluźnić szczękościsk kiedy już taki pies na czymś zaciśnie zęby, to nalać mu wody do nosa. Bo rzekomo pies się wtedy krztusi i puszcza uścisk.
Tak przynajmniej twierdzi ziom...
Znajomek miał agresywnego w stosunku do innych psów amstaffa, i podobno jedyny skuteczny sposób żeby rozluźnić szczękościsk kiedy już taki pies na czymś zaciśnie zęby, to nalać mu wody do nosa. Bo rzekomo pies się wtedy krztusi i puszcza uścisk.
Tak przynajmniej twierdzi ziom...
Co po niektórzy mówią żeby kopać psa, niektórzy żeby polewać. Wszyscy p🤬licie farmazony. Odrazu widać że nigdy nie byliście w takiej sytuacji. Kopałem psa w głowę ważąc prawie sto kilo i dopiero po 6 bucie odpuścił. Najlepiej kest psa potraktować gazem pieprzowym albo założyć haka za grdykę i odciąć dopływ tlenu. Nie ma innej opcji a już na pewno nie palec w dupie..