miedzion napisał/a:
Ty masz tu teorie oderwaną od kontekstu, widać że siedzą na drodze, typ w aucie siedzie to też raczej przypadkowy typ. Czyli nie są na posesji. Takie psy trzeba potrafić ułożyć a za zwyczaj biorą je patusy z niską samooceną i układają je właśnie do tego żeby bronić się nimi na ulicy. Chodzą i p🤬lą że pies zaczyna się od kolana i cieszą się jak ich fafik pitbulek czy inny doberman puści się za jakimś kotem czy małym ratlerkiem. A jak już pozna krew to i dzieci zagryzie. Dramat....
Ta teoria z krwią to jest dramat. Za dużo filmów z pogranicza sci-fi i grozy. Już przeszło 20 lat hoduje owczarki niemieckie. MIałem rózne, ostre, łagodne a inne zupełnie ciapowate. MIałem takiego co liwkidował wszystko co wpadło na posesje. Pies, kot ,kura, gazownik, listonosz.
Natomiast nigdy nie atakował ludzi na spacerze czy gdziekolwiek poza domem. Obecnie mam dużego samca ktory kiedys w zabawie prawie odgyrzł mi kciuk. Z mojej winy. I jakoś tez nie zosstał mordercą mimo ze krwi zasmakował.