Wysłany:
2014-11-26, 1:00
, ID:
3635113
14
Zgłoś
kurewski kogut, pieseł spokojnie zmula sobie pod ścianą, a to agresywne j🤬e bydle fika i jeszcze kochany pieseł wcale go nie chciał zabić bo mógł dobić jak go miał pod łapami wystarczyło odgryźć łeb, ale piesy są kochane a ten ma spokojną naturę jakiś pitbul by sobie nie dał tak fikać i w ogóle mi żal tego psa że taki zgnębiony ja bym go przygarnął i by był szczęsliwy... ja bym się rozpędził pół podwórka i takiego buta zap🤬lił w tego ptoka że by nie trzeba było go już skubać do rosołu, zresztą z moją niechęcią do ptactwa a szczególnie do kurczaków związana pewna osobista historia, mianowicie jak miałem z 10 lat ogólnie byłem mały bo chodziłem do podsawówki jeździłem w góry na wieś do dalekiej rodziny, i tam mieli normalnie gospodarstwo, kury krowy itp, no i bałem się jak diabli pewnego koguta który nigdy nie dał przejsć spokojnie przez ogród bo atakował albo biegł za mną i się puszył i w ogóle a ja szczylek mały się go bałem bo jak do mnie podbiegał łopocząc skrzydłami to nie wiedziałem czy mnie nie zaatakuje a chciał wielokrotnie mnie udziobać i musiałem sp🤬alać sprintem od drzwi do ulicy tam już zawracał ale mnie tak gonił j🤬y sukinsyn, kiedyś woła mnie wuja jak zawsze z browarem w łapie dziś z siekierą w drugiej i mówi że ubijemy sk🤬iela, ja lekko przerażony idę do drewutni a tam ten sk🤬iel kogut związany za nogi pop🤬la w amoku, wujek go łaps za fraki na pniaczek i jak zap🤬lił siekiero tylko sikło jak z kranu łeb się poturlał po ziemi hahaha poczułem tak cudowny smak zemsty że do dziś nigdy tak zemsta żadna nie smakowała, zwłaszcza jak ciotka dodała marchewki i selera i pietruszki i zrobiła z niego rosołu na weekend XD