UWAGA Jestę ekspertę
Co do funkcji powrotu do pozycji początkowej to nie jest to tak jak pisze reszta, a przynajmniej nie do końca tak - opiszę poniżej:
FUNKCJA POWROTU DO DOMU
1. Żeby dron (a dokładniej wielowirnikowiec) w ogóle miał taką funkcję to musi mieć GPS'a. Ten nie wiem czy miał bo nie widzę dokładnie czy to przemalowany phantom czy jakaś bliżej niezidentyfikowana podróbka (nie widzę napierdzielania diody także przypuszczam, że podróbka = nie wiadomo czy w ogóle ma GPS'a = prawdopodobny brak funkcji auto powrotu)
2. Jeśli ma GPS'a to zależy jak jest skonfigurowany i jaki ma komputer sterujący. Te idioto odporne w stylu phantomowej nazy są w standardzie zaprogramowane tak, że wystarczy moment poczekać przed wystartowaniem (szereg szybkich mrugnięć zielonej diody) - oznacza to, że znalazł namiar na wystarczającą ilość satelit i zapamiętał pozycję początkową. Nie trzeba niczego konfigurować. Po takim "poprawnym" starcie phantom wróci do punktu startowego w momencie kiedy zgubi sygnał z radia lub wciśniemy na aparaturze przełącznik powrotu do miejsca startowego. Phantom (i inne nazy z GPS'em) w tym momencie wzbije się na 20 metrów (lub jeśli leci wyżej pozostanie na tej samej wysokości) i powróci do miejsca początkowego po czym zacznie powoli lądować. - Tak to powinno przynajmniej działać jeśli się nic nie zj🤬o
DOBRE DRONY MAJĄ POWRÓT DO DOMU / LIPNE NIE MAJĄ
To nie tak

To kwestia zaprogramowania/dobrania komputera sterującego. A bardzo często gorsze i tańsze "autopiloty", które zbudowane są na bazie np. arduino mają większe możliwości konfiguracji niż te "lepsze" (piszę lepsze, bo te komercyjne mają np. lepsze algorytmy stabilizacji lotu). Generalnie to jest temat na dłuższą dyskusję, ale chodzi o to że nie jest tak, jak tu kilka osób pisało.
CO MYŚLĘ O FILMIKU
Myślę, że to fake

Nie twierdzę, że drony nie uciekają, ale tu uważam, że ucieczka została sfingowana na potrzeby filmiku. Zwłaszcza, że wystarczyło oddalić go na 200 metrów i już jest niewidoczny (zwłasza jakąś kamerką z komórki)...a radio sieje na kilka km, także zrobienie takiego numeru byłoby bezproblemowe. Według mnie po odłożeniu kamery dron "cudownie" powrócił do domu:) Nie mówię, że tak było na 100% ale po wstawkach w internetach można się spodziewać wszystkiego.