Wysłany:
2013-07-15, 2:28
, ID:
2331176
1
Zgłoś
Dust Devil - dodajmy jeszcze do tego, że desant z morza na ląd to trudna rzecz. Bardzo trudna. Amerykanie mogli się dużo nauczyć, ale w Europie konsekwentnie rypali sprawę. Bez Stalina z drugiej strony Niemcy zrobili by z nich miazgę. Dlatego RUSwelt tak kochał Stalina.
Stąd trzeba uzupełnić Twoją wypowiedź o fakt, że USA nie musiało nawet udawać, że nic nie wie, gdyby nawet chcieli coś zrobić, to by tego nie wygrali. Po II wojnie światowej Amerykanie ukochali sobie technikę w armii, bo bez niej byli miękcy jak Francuzi i pierdołowaci jak Włosi.
Jeden jedyny Patton miał jaja i chciał cokolwiek zrobić w kwestii wyszkolenia i wyposażenia armii. Był ignorowany, jego pomysły opóźniane a taktyki dyskredytowane.
Potwierdza to wszystko to, co napisał wyżej Dust Devil.
podpis użytkownika
Rzeczy trudne dają się rozłożyć na prostsze. Rzeczy proste nie dają się dalej rozbijać i musimy w nie po prostu uwierzyć albo chrzanić je.