cys23 napisał/a:
Co on k🤬a, nie miał lustra w domu, ż się tak zapuścił? Wątpie, żeby się nagle z tym całym syfem na ryju jednego dnia obudził...
Jakiś kraj trzeciego świata. Pewnie twarz to mu/jej deszcz tylko obmywał. Z tego też powodu nie widzę sensu takiej interwencji dermatologicznej. Toż to można gołymi palcami gnieść taki nos, tyle syfu, że po 3 tygodniach codziennego ściskania mógłby pójść do lekarza, żeby zajął się tymi, które nie wyszły. A tak naprawdę to i tak z taką mordą różnicy nie będzie.