Pieprzenie, przynajmniej w przypadku gandzi. Poczytaj sobie raport WHO o marihuanie.
Mam znajomą w holandii. Tam co widziała to nie chciała by zobaczyć tego w pl.
Palę, ale nie jestem za legalizacją, jak patrzę na przejaranych kumpli z osiedla
Jeśli ktokolwiek ma łeb na karku i używa gandży rozsądnie to nie wiem gdzie się bać..... przykładowo na imprezie rozsądnie wziąć kilka buchów i tyle.... Nie widze w tym absolutnie nic złego a jeśli ktoś mówi że to narkomania, ćpanie i cholera wie co to faktycznie jest hipokrytą.... Marihuana wprawia w dobry nastrój, a po 4-5 machach już widać efekty a wpływ na płuca jest mniej szkodliwy niż jeden papieros w takim przypadku......
bo żeby zalegalizować marihuanę trzeba by mądrego narodu. Wszystko jest dla ludzi pod warunkiem że się wie kiedy przestać