Dam Wam sadole " przepis" na strzelający papieros!
Metoda znana mi z czasów kiedy jeszcze dinozaury wypasały się na łąkach, a słowa gimbus jeszcze nie było.
Do zrobienia żartu potrzebujemy:
- końcówkę metalową z wkładu do długopisu, najlepiej już wypisany.
- odrobinę siarki z zapałki,
- kombinerki,
- papieros,
- palacza lubiącego cudzesy.
Wymienioną końcówkę od wypisanego długopisu czyścimy z resztek atramentu, jeżeli takowy jest.
Zeskrobujemy siarkę z zapałki, i napychamy ją w końcówkę, na maksa ile się da.
Następnie zaciskamy kombinerkami końcówkę, tak aby zamknąć siarkę.
Później pozostaje już tylko włożyć ją do szluga w taki sposób aby nie było tego widać, lepiej głębiej, żeby nasza ofiara miała chwilę przyjemności z palenia( jak kto woli)
I to właściwie wszystko, po podpaleniu wkład rozgrzewa się odpowiednio i jest ... sami zobaczcie.
Zanim zaczniecie kombinować ostrzegam, że robicie to na własną odpowiedzialność!!!
Z moich doświadczeń wynika, że nie jest to niebezpieczne, ale gwarancji nie daję

Efekt całkiem fajny i mina palacza też ciekawa:)