"Poczytałbym co takiego zrobił", albo nawet
"chętnie poczytałbym". Czemu kłamiecie? Nie ma nic prostszego www.google.pl, wiec jeżeli chętnie poczytalibyście to zapraszam do lektury np. (żebyście już nie musieli wpisywać bo to może przytłumić waszą wielką chęć poczytania

)
Janek Pawełek =) Tutaj są suche fakty bez jak to się mówi pie**olenia. Osobiście mnie to wszystko chyba nie dotyczy, mówię "chyba", bo momentami nawet nie kojarzę nazwy tego co zrobił

, ale ten człowiek to kozak skoro robił takie rzeczy o jakich ja nawet nie miałem pojęcia. Kojarzę z biografii taką sytuację.... jeszcze przed tym jak został papieżem, w Polsce wydano zakaz na jakąś tam mszę czy może chodziło o krzyż (dokładnie nie wiem) on miał to po prostu gdzieś i odprawił tę mszę. Zjechała się szkiełownia (wtedy milicja), a on nie zwracając na nich uwagi kontynuował dalej. Dobrze wiedział jak się kończy przeciwstawianie się ówczesnej władzy, on miał centralnie wy**bane i ważny był dla niego cel, a nie to ze kilkunastu chłopa zaraz może go roznieść. "Big cohones" jak dla mnie. Za to mam szacun do niego, nie za tą konkretną sytuację ale za to, że pokazywał na każdym kroku do jakich zajebistych czynów jest zdolny człowiek

. A jeżeli komuś to wszystko co "z chęcią sobie poczytał" nie imponuje to nie wiem, może powinien postarać się porównać jego osobę z sobą. Chciałem dodać jeszcze, że martwi mnie fakt że zostałem nazwany idiotą broniąc tego człowieka mówiąc ze dokonał wielu dobrych rzeczy. Poczułem się tak:

Dzięki za uwagę i czekam z niecierpliwością na jakiś pojazd na moją osobę za tego posta.