pfefe napisał/a:
No właśnie o to chodzi że przecież te wysuwane słupki nie są ot tak sobie w losowym miejscu tylko są elementem całego płotku który tylko ślepy by nie zauważył.
słupki są wysuwane, zapewne było tak że przejechał ktoś kto miał możliwość opuszczania automatycznego słupków a one jechały za nim i... słupki przepuściły tylko jeden samochód i zaczęły się podnosić kiedy one najechały. Kiedyś miałem identyczną sytuację tyle że ja jechałem pierwszy.