Wysłany:
2012-10-22, 8:28
, ID:
1498007
3
Zgłoś
Sytuacja dzieje się w melinie, pijaństwo trwa od tygodnia, cała masa butelek wala sie po pokoju, wchodzi do niego 10 letni syn właściciela meliny i pyta czy może oddać butelki do skupu, ojciec się zgadza. Po godzinie chłopaka wraca i zajada drożdżówkę, na co ojciec z dumą - widzicie chłopaki gdyby nie ja to ten chłopak by o pustym żołądku chodził
podpis użytkownika
Lepiej walczyć o coś niż żyć bez celu