sandixx napisał/a:
Wyobrażam sobie, że gość łapczywie połykał obiadek - w końcu azjata i jednej nie przegryzł. Co za cwaniara ^^
Prędzej pływał, a ta mu do nosa wleciała. Stosunkowo często to się zdarza. Mało tego- często potrafią i w inne otwory wpłynąć.