Kogo to obchodzi j🤬y kretynie? Słuchaj durniu, powiedz o co ci właściwie chodzi?
Wygooglowałeś sobie zadanie i czego oczekujesz, rozwiązania? A może chcesz pokazać swoją "wyższość", tym nie uleczysz kompleksów
![]()
Całusek na pocieszenie
![]()
Proponuje zakończyć ten debilizm. Bo k🤬a c🤬j mi się ściska widząc, tak debilne kłótnie na tym zacnym portalu.
Ferst: 0,9(9) = 1. Dałem ciekawy link do tego.
Sekend: Jeśli k🤬a nie paniemajasz, że "bardziej obrazowe tłumaczenie" nie polega na tłumaczeniu, które jest sprzeczne z całością, no to wybacz i nie obrzucaj innych, gównem.
I k🤬a nie ujadam, nad Twoim błędem, tylko nad debilnym rozumowaniem. Bo tłumaczenie czegoś dalej co już w pierwszej linijce jest niemożliwe, jakoś wykracza po za normalny tok rozumowania.
Tak więc na koniec, ode mnie i innych obrażonych w owym, Twym wywodzie.
jak ty asekurujesz się kalkulatorem do potwierdzenia prawdziwości równania.
J🤬y i kretyn to Cie adoptowali, odmieńcu. Mam Ci tłumaczyć na Twój mały rozumek wszystkie słowa, bo nie potrafisz k🤬a czytać ze zrozumieniem?
Takie teksty to serwuj swojemu parterowi, tzn. ojcu. Ty mała homoseksualna gnido.
bo w normalnej dyskusji, z wymianą argumentów to ty nie umiesz uczestniczyć
J🤬y i kretyn to Cie adoptowali, odmieńcu.
tylko ujadasz, ujadasz psie.
akie teksty to serwuj swojemu parterowi, tzn. ojcu. Ty mała homoseksualna gnido.
Chłopcze, weź wyp🤬alaj z tym linkem.
Weź k🤬a downie
Ta k🤬a, tak samo jak coś podniesione do kwadratu nie może być ujemne... W matematyce wszystko jest możliwe ( no prawie ), tylko trzeba wiedzieć jak.
=
Co do tego:
Gówno, skoro (a+b) = 0 to nie można podzielić przez te (a+b), koniec filozofii.
1. Skoro coś podniesione do kwadratu nie może być ujemne (Twoim zdaniem), to proponuję sobie poczytać o liczbach zespolonych i pierwiastku urojonym.