Pamiątka po starym
4
70
janlew napisał/a:
A to już Ty wiesz najlepiej. Jak i cała ta banda prymitywów gardząca ludźmi, a zakochana w zwierzątkach, glebie czy człekokształtnych. Prymityw to pojęcie opisujące relacje międzyludzkie, tak samo jak "humanitarny", pojęcie opisujące relacje ze zwierzętami to "zoofil".
No i sam widzisz. Ta odpowiedź jest na twoim standardowym poziomie, który tu prezentujesz. A streszczając ją, napisałeś 'kto kogo przeżywa, ten się tak sam nazywa' + filozofowanie na poziomie... Nie wiem. W gimnazjum może takie gadanie było śmieszne, ale też tylko ze względu na przerzucanie się słowami. A ty takie rzeczy czasem piszesz chyba na poważnie.
Czym Ty jesteś?
janlew napisał/a:
Po pierwsze to na 100% zj🤬e lewaki pół dnia mu tą oponę na łeb zakładały.
No i pycha, kury hodowane w komórce najsmaczniejsze. A zwierzęta chce oglądać w ZOO albo na talerzu. Mam w dupie ile ich tam jest w lesie i co tam se noszą na szyi.
Tu proszę państwa mamy debila. Spójrzcie jaki głupi. W dupie ma ile jest zwierząt w lesie i co się z nimi dzieje. Widocznie nie ma pojęcia o przyrodzie, ewolucji, łańcuchu pokarmowym, jak rozprzestrzeniają się rośliny i zwierzęta i dlaczego każde, nawet to najbardziej prymitywne jest potrzebne w przyrodzie, czyli ma braki w podstawowej wiedzy. Ale ma internet, jedno z największych osiągnięć cywilizacji, w którym mógłby znaleźć potrzebną wiedzę ale zamiast tego, woli się chwalić swoją głupotą
janlew napisał/a:
Po pierwsze to na 100% zj🤬e lewaki pół dnia mu tą oponę na łeb zakładały.
Co ma lewactwo do zakladania opon na szyje dzikich zwierzat?
No i pycha, kury hodowane w komórce najsmaczniejsze.
Japierdzielę, co ty jadasz... Picca też najlepsza mrożona? I kepap z przyczepy kempingowej?
Biedaku kulinarny...