JoSeed napisał/a:
Proponuję od razu podpisać DNR. I życzę sporo zdrówka i tym samym braku lekarza, gdy będzie potrzebny.
Od lat mam w dupie medycynę rockefellerowską. Leczę się sam, jem proste jedzenie i mam W DUPIE bandę sprzedajnych kurew. Niczego nie podpisuję oprócz tego, że nie wyraziłem zgody na użycie moich organów do przeszczepów... czytaj: nie będą mogli mnie ograbić z narządów za życia, czyli mnie wypatroszyć żywcem. Reszta mnie nie obchodzi, także trafiłeś jak kulą w płot.