Wysłany:
2025-03-12, 11:09
, ID:
6927958
Zgłoś
K🤬a miałem kiedyś podobnie nieprzyjemną sytuację. Jedziesz sobie spokojnie wioseczkami, aż tu nagle komuś z podwórka wyjebuje mieszanka owczarka z gownem dosłownie z zębami na sam zderzak. Nie było szans zahamować nawet więc poleciał jak Małysz w Willingen i tyle go było. Teraz już wiem że się nie omija, hamulec na p🤬de, wyjebiesz to wyjebiesz, ale się chociaż na czoło innemu nie wp🤬lisz.