Polemon napisał/a:
Miałem napisać że filmik przygotowany na gimbusowych znawców i zagina wszystkie możliwości ale jednak nie.
Up, idź lepiej lekcje odrabiać, co tu ma napęd do rzeczy, zahamowanego samochodu nie uwleczesz za daleko tak czy siak.
Ja bynajmniej podalem moj prawdziwy wiek:)
A teraz przedstawie ci sytuacje z minionego lata, gdzie jeden z moich klietow, chcac ocalic £125 postanowil sam zwodowac swoja lodke, niz kozystac z uslug mojej, czy innej firmy. Problem w tym, ze 3.5 tonowy moloch na prawie tonowej naczepie stal na jego posesji od poltora roku. A, ze klient juz w podeszlym wieku (ciut mniejszy jak twoj wiek), zapomnial zdrowego rozsadku, bez sprawdzenia czegokolwiek, podpiol naczepe do Forda Rangera (pozyczonego od kolegi), no i ruszyl w trase. Do portu z pochylnia mial zaledwie 8 mil, dla tego nie mogl zrozumiec czemu tak drogo nasza firma chce.
Gdzies po 4 milach, tuz przy wjezdzie do miasteczka, poczul wibracje (jak zeznal policji).
Wibracje?...wszystkie cztery kola, jedno za drugim, zazadaly rozwodu z naczepa. Mimo ze lodka sie nie przewrocila, to i tak zatamowala jedyna droge do miasteczka, przy uzyciu dzwigu odtamowano to po 3 godzinach. Nigdy nie widzialem takiego korka na tym zadupiu!!!
Lokalna policja i firma ubezpieczeniowa, badajac slady, jednomyslnie stwierdzili, ze czesc kol naczepy byly zablokowane od momentu wyjazdu z jego posesji (ot to co robi woda morska takim przyczepom), a pozostale zaczely blokowac po paru milach.
Dziadek dostal jakis tam mandat, rachunek za dzwig, rachunek od nas za uzycie naszej naczepy i zwodowanie (£dalej125) i skierowanie do lekarza, gdzie pozniej zostanie orzeczone czy dalej jest zdolny do prowadzenia samochodu (ma aparat sluchowy, okulary itp, no stary gosc).
Panie starszy, polecam odswierzyc fizyke, albo przestac sie wymadrzac i odrobic zadania z fizyki na nastepny wtorek. O ile wy tam macie fizyke w tych waszych gimnazjach.
Dziekuje