Hah, na tym drugim filmiku jak zdygani, ten rudy z tyłu to blady jak ściana
No ale w sumie interwencja ciekawa, nieludzkie dźwięki na psyche działają, budzą się instynkty sp🤬alania, no a wejście tam też problematyczne, bo co? Wsuniesz łeb tam w ciemność kompletną, na jakieś zagracone, wąskie schody na poddasze do absolutnie pierodolniętej kobiety która ma pod ręką pewnie cały alfabet przedmiotów którymi może Cię p🤬lnąć, dźgnąć czy c🤬j wie co jeszcze? Sam nie wiem jak miałbym to ugryźć, ale na pewno za zły pomysł uznałbym wejście tam od tak.
Poj🤬a akcja. Ja tam jestem za opętaniem. Rano jak będzie jasno sobie na słuchawkach odpalę bo teraz się cykam
Nie żebym się znał ale z tego co wiem "prawdziwe" opętanie jest o wiele bardziej stopniowe i stonowane, polega na powolnym traceniu kontroli nad sobą i zatracaniu własnego "ja" a takiego rodzaju silne manifestacje są ekstremum i rzadkością, do tego dochodzą odpowiednie zapachy, pleśń w domu, zwierzęta niektóre ciągną do tego miejsca - takie duperele ( no i opętanie nie odpuszcza od tak, każda próba pozbycia się wzmacnia byta)
Tutaj raczej choroba/psychoza/atak paniki/ wszystko w jednym wombo combo
Nie żebym się znał ale z tego co wiem "prawdziwe" opętanie jest o wiele bardziej stopniowe i stonowane, polega na powolnym traceniu kontroli nad sobą i zatracaniu własnego "ja" a takiego rodzaju silne manifestacje są ekstremum i rzadkością, do tego dochodzą odpowiednie zapachy, pleśń w domu, zwierzęta niektóre ciągną do tego miejsca - takie duperele ( no i opętanie nie odpuszcza od tak, każda próba pozbycia się wzmacnia byta)
Tutaj raczej choroba/psychoza/atak paniki/ wszystko w jednym wombo combo