Jak dla mnie to po pierwsze dobra połowa jest tylko troszkę powyżej przeciętnej. Po drugie to nie jest sztuka tylko rzemiosło. Po 3 nie dzierżę przerysowywania zdjęć bo to działa na zasadzi ctrl+c ctrl+v . Po co przerysowywać twórczość fotografa + grafika który te wszystkie foty przerobił w szopie? To jak poprawiać robotę po mechaniku delikatnie ją partacząc uważając to nagle za swoje dzieło...
Jeżeli chodzi o portrety to wg mnie wymiata Hussar Michael ma masę pokręconych obrazów ale jeżeli chodzi o malarstwo tradycyjne to koleś rządzi! Dla przykładu:
kilka prostych gestów świetna praca kolorem i jesteś w stanie powiedzieć jaki charakter ma postać i czujesz ogrom emocji. A większość nawet nie ma do końca płótna pomalowanego. Po nad to widać że każda praca jest tworzona z natury. Przerysować fotkę każdy potrafi przy odpowiednim treningu. Do władania takim gestem potrzebne jest coś więcej.
A żeby nie było że nie było że pewno się pluję a sam nawet ołówka nie potrafię trzymać dorzucam kilka swoich artów niestety portrecistą nie jestem ale może komuś się coś spodoba.
wszystkie arty powstają z głowy jak by co.