Wysłany:
2025-03-21, 17:48
, ID:
6937034
Zgłoś
Śmierdzi trochę ustawką, zwłaszcza to podpalanie, ale takie rzeczy się zdarzają.
Sam kiedyś podpalałem po karczowaniu z 20x większą kupe gałęzi i siana za małolata. Wyschnięte na wiór, podlałem benzyną i też zapałkami podpalałem rzucając je podpalone w stronę hałdy. Nie chciało się podpalić, podchodziłem coraz bliżej i bliżej, jak walnęło ogniem to płomienie z mojej perspektywy poszły w górę na wysokość 2 piętra.