Odpalanie na tzw. kopciucha:)
Jeśli to Lublin na silniku S-21 to mnie ni dziwi. Silnik ten to silnik z dodoge z lat 30, potem ruscy obcięli 2 cylindry w wkładali to do Pobiedy, którą to my potem produkowaliśmy jako Warszawę. Potem Polacy przekonstruowali go jeszcze, jeździło to w Nysach, Żukach, tarpanach i Lublinach.
No i co w tym dziwnego?? Dawniej, w erze Jelczów i Starów przy takich mrozach jak teraz zawsze tak się odpalało auta z rana. Zapalił ognisko pod miską, żeby olej rozgrzać. od tego auto się nie zapali tak jak na zdjęciu Penera