Taki tam piesek z Chin. Niech zacznie się pisanie tego, czego to byście nie zrobili właścicielowi
Czytaj więcej na rmf24.pl/fakty/swiat/news-oblal-wrzatkiem-szczeniaka-i-wyrzucil-go-z-4...
Oblał szczeniaka wrzątkiem i wyrzucił go z 4 piętra.
4
78
Taki tam piesek z Chin. Niech zacznie się pisanie tego, czego to byście nie zrobili właścicielowi
Czytaj więcej na rmf24.pl/fakty/swiat/news-oblal-wrzatkiem-szczeniaka-i-wyrzucil-go-z-4...
.
P🤬le to serdecznie. Ludziom odj🤬o na punkcie zwierząt.
K🤬a sytuacja z wczoraj.
U mnie pod blokiem ktoś jebnął psa autem. Widziałem całą akcje, kolesiowi ściągnął zderzak z zaczepów i ten się połamał bo plastikowy, a przy okazji halogeny poszły się j🤬 razem z kablami i c🤬j wi czym jeszcze. Nie pisałbym o tym gdyby nie to, że wieczorem odpalam żydotwarzoksiążkę, a tam zorganizowana akcja na pół świata "Szukamy właściciela czerwonej toyoty, który potrącił psa" (w niej galeria zdjęć zdechłego kundla). Nie tylko ja byłem świadkiem, ktoś zdał relację, jak wyglądało auto.
Czy to nie poj🤬e? Raz, że droga jest dla samochodów, a nie zapchlonych obszczymurków, dwa, że to właściciel psa powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności i wyłożyć hajs na naprawę auta i ewentualnie beknąć za śmierć psa, bo jakby trzymał na smyczy, to nic by się nie stało.
Oczywiście jak skomentowałem w podobnym tonie ten pejsbukowy post, to linczc z góry na dół na mnie poleciał, ale generalnie mam wyj🤬e na ćwierć inteligentów i ekooszołomów.
Dajcie maść, bo nie wytrzymam.
K🤬a sytuacja z wczoraj.
U mnie pod blokiem ktoś jebnął psa autem. Widziałem całą akcje, kolesiowi ściągnął zderzak z zaczepów i ten się połamał bo plastikowy, a przy okazji halogeny poszły się j🤬 razem z kablami i c🤬j wi czym jeszcze. Nie pisałbym o tym gdyby nie to, że wieczorem odpalam żydotwarzoksiążkę, a tam zorganizowana akcja na pół świata "Szukamy właściciela czerwonej toyoty, który potrącił psa" (w niej galeria zdjęć zdechłego kundla). Nie tylko ja byłem świadkiem, ktoś zdał relację, jak wyglądało auto.
Czy to nie poj🤬e? Raz, że droga jest dla samochodów, a nie zapchlonych obszczymurków, dwa, że to właściciel psa powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności i wyłożyć hajs na naprawę auta i ewentualnie beknąć za śmierć psa, bo jakby trzymał na smyczy, to nic by się nie stało.
Oczywiście jak skomentowałem w podobnym tonie ten pejsbukowy post, to linczc z góry na dół na mnie poleciał, ale generalnie mam wyj🤬e na ćwierć inteligentów i ekooszołomów.
Dajcie maść, bo nie wytrzymam.
podpis użytkownika
Some say the end is near.Some say we'll see Armageddon soon.
N................m
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
Toolpa napisał/a:
P🤬le to serdecznie. Ludziom odj🤬o na punkcie zwierząt.
K🤬a sytuacja z wczoraj.
U mnie pod blokiem ktoś jebnął psa autem. Widziałem całą akcje, kolesiowi ściągnął zderzak z zaczepów i ten się połamał bo plastikowy, a przy okazji halogeny poszły się j🤬 razem z kablami i c🤬j wi czym jeszcze. Nie pisałbym o tym gdyby nie to, że wieczorem odpalam żydotwarzoksiążkę, a tam zorganizowana akcja na pół świata "Szukamy właściciela czerwonej toyoty, który potrącił psa" (w niej galeria zdjęć zdechłego kundla). Nie tylko ja byłem świadkiem, ktoś zdał relację, jak wyglądało auto.
Czy to nie poj🤬e? Raz, że droga jest dla samochodów, a nie zapchlonych obszczymurków, dwa, że to właściciel psa powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności i wyłożyć hajs na naprawę auta i ewentualnie beknąć za śmierć psa, bo jakby trzymał na smyczy, to nic by się nie stało.
Oczywiście jak skomentowałem w podobnym tonie ten pejsbukowy post, to linczc z góry na dół na mnie poleciał, ale generalnie mam wyj🤬e na ćwierć inteligentów i ekooszołomów.
Dajcie maść, bo nie wytrzymam.
z takim idotą jak ty się nie dyskutuje:
Po pierwsze - pies wpadł pod auto, auto ma obowiązek się zatrzymać po kolizji i załątwić sprawę z właścicielem a jak to był bezdomny pies i jeszcze żył to mógł go próbować ratować. Pies mógł nie mieć właściciela, mógłbyć bezdomny, uciec komus, ktoś mógł go odwiązać dla żartów z pod sklepu. Po drugie, tak! jeśli właściciel spuścił psa to ten powinien odpowiedzieć za to i dostać mandat i zapłacić odszkodowanie właścicielowi auta.
Nie jestem ekooszołomem ale jest coś takiego jak dojrzewanie i szukanie złotego środka, dlatego nie śmieję się z wegetarian(z wegan tak) i szanuje mieso, które kupuje, czyli jak kupię mieso to jem całe a nie wyrzucam do śmieci bo jakieś zwierzę urodziło się tylko dlatego aby mnie nasycić. Wystarczy małe zrozumienie dla drugiej istoty i nie bycie nadętym idiotą....niestety takie refleksie przychodza dopiero po wychowaniu psa i może dziecka. Człowiek starszy i o etapie wychowania drugiej istoty powinien być bardziej mądry i tobie tego życzę.
