Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika.
Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:
Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:
Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics: Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Historia z ktora podzielili sie moi rodzice przy jakims rodzinnym spotkaniu.
Rodzina jak kazda inna, w domu sie nie przelewalo ale tez niczego nie brakowalo. Zyli z miesiaca na miesiac bez oszczednosci. Grali co tydzien w lotto chyba w duzego ale mniejsza z tym.
Moj ojciec w zwyczaju zawsze spisywal na gazete numery losowania a potem razem z matka sprawdzali kupony czy cos 'trafili'.
Jednego dnia ojciec wykonal ta czynnosc poczym sam sprawdzil czy cos wygrali. Niestety jak zawsze los i tym razem sie nie usmiechnal. Ale wpadl na ciekawy pomysl. Napisal numery z kuponu na ostatniej stronie gazety, schowal kupony do kurtki i wtedy udal sie do toalety.
Za jakis czas matka sie pyta przez dzwi toalety czy sprawdzil juz kupony a ojciec ze nie i ze sa w kurtce i numery z losowania spisal na ostatniej stronie w gazecie w salonie.
Po chwili slyszy krzyk, matka sie wydziera ze jestesmy bogaci a ojciec wychodzi ze smiechem z toalety.
Do dzis jak gadam z matka to mowi ze nie wyobrazalne uczucie byc milionerem przez minute. Miala przed oczami wakacje,samochod, dom i luksusy.
Piwko dla ojca:)
Do nieba trafiają dusze dwójki małych dzieci: jedno białe, drugie cygańskie.
Pan Bóg bierze na kolano pierwsze z nich, to białe i mówi:
-A ti ti, jesteś taki słodziutki, taki malutki, taki śliczny, dam Ci skrzydełka i będziesz aniołkiem.
Jak powiedział tak zrobił...
Po chwili bierze cygańskie i mówi:
-A ti ti, jesteś taki słodziutki, taki malutki, taki śliczny, dam Ci skrzydełka i będziesz muchą...