Funkcjonowanie policji w Polsce podczas wszelakiej maści zamieszek jest mocno ograniczone i prawie zawsze towarzyszy mu dezorganizacja. Policjanci formują szyk i... czekają. Do tego dochodzi niedobór sprzętu, jak któryś dostanie hełm z pleksą to może skakać z radości, a o tarczy już nawet nie wspomnę. Swego czasu zdarzało się używanie sprzętu jeszcze sprzed parudziesięciu lat... Jednakże zaznaczam, że głównym minusem jest brak konkretnych rozkazów, co robić? Czytałem wypowiedź jednego z gliniarzy, zdarza się, że obok niego w szeregu stały niziutkie dziewczynki, które dopiero co skończyły szkołę policyjną, a zdarza się, że któryś dostanie w mordę cegłą.

Cóż się dziwić, że wielu symuluje poważne obrażenia po dostaniu kamieniem, by zostać odwiezionym do szpitala i mieć spokój. Na Euro 2012 wielu funkcjonariuszy załatwia sobie zwolnienia lekarskie, teraz wiecie dlaczego!