Wysłany:
2017-11-02, 16:59
, ID:
5065966
Zgłoś
Młody miał jebitnie wielki odblask na plecaku.
Kierowca miał go w dupie i go nie minął w bezpiecznej odległości tylko celował żeby zaj🤬 lusterkiem w cymbał.
Wniosek: Odblask gówno daje jak kierowca dupa. Jak ogarnia i nie ma kurzej ślepoty to i bez odblasku cię zobaczy.
Powiem ze swojego doświadczenia w Niemczech.
Szedłem w kamizelce odblaskowej w nocy. 50% kierowców zaczynało zjeżdżać na bok żeby mnie ominąć już z 200m wcześniej, 20% 50-100m, 30% miało mnie w dupie i nak🤬iało prosto na mnie. Królują w tym kierowcy wszelkiej maści samochodów ciężarowych, dostawczych, robotniczych(blisko 90%), te c🤬le jeszcze zjeżdżają bliżej krawędzi i w dzień i w nocy, a może uda się przyj🤬 (nasrane we łbie to mało powiedziane, jak j🤬e zwierzęta widzi światło to nap🤬la na czołówkę w amoku).
Druga sprawa, że jeżdżę na rolkach po drogach osiedlowych(to już w PL) z opaską święcącą własnym światłem (ta z biedronki). Przyczepiałem ją w różnych miejscach, przy jakimkolwiek manewrze kierowcy auta: skręcania, parkowania, wyjazdu z parkingu, czegokolwiek nap🤬lają prosto na mnie, a nawet zapalają kierunkowskaz na ostatnią chwilę jak gdyby nie mieli wcześniej zamiaru go użyć i jeb przede mnie w poprzek drogi. No ja nie wiem, jakieś dodatkowe punkty są za potrącenie rolkarza/skate'a? Potrafią się też zatrzymać jakby dawali znak, że mnie przepuszczają (gdy mam pierwszeństwo) by jak wystartuje, będę przed ich maską ruszyć prosto we mnie.